grzane wino
Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że nie ma nic lepszego na rozgrzanie w okresie jesienno-zimowym jak grzane wino. Ale jeśli macie jakieś inne propozycje takich napojów, chętnie usłyszę i spróbuję. Grzaniec to jeden z moich ulubionych napojów poza gorącą czekoladą, która już niebawem. Uwielbiam tę wyraźną nutę przypraw korzennych, aromatu świeżych i soczystych pomarańczy oraz ziół 🙂
składniki (2 porcje):
400 ml czerwonego słodkiego wina
4 łyżeczki cynamonu
6 nasion kardamonu
4 łyżeczki imbiru
10 goździków
1 laska wanilii
1 pomarańcza
1 łyżka miodu
Nie ma nic prostszego jak wykonanie domowego grzańca. Przygotowanie go ogranicza się do podgrzania wina razem z przyprawami oraz innymi dodatkami na niewielkim ogniu. Ważne aby nie zagotować napoju i nie podgrzewać go zbyt długo aby nie utracić aromatu wina. Całość przelać przez gęste sitko lub gazę. Podawać z plastrami pomarańczy.
Smacznego! 🙂


Bez grzańca to ja bym zimy nie przeżył! Najbardziej lubię szwedzką wersję w postaci glöggu, później można wyjadać migdały z kubka 😀
Bez grzańca to byłbyś chłodny koleś :3 Ej, nie słyszałem jeszcze o tej wersji! Muszę ja zrobić 😀
W duńskiej oprócz migdałów wrzuca się jeszcze rodzynki:)
Rodzynek nie lubię, chociaż mogą dać jeszcze lepszy efekt 😀
Uwielbiam grzane winko jak i piwko 🙂 częstuj zatem 🙂
A ja muszę się przyznać, że nie robiłem jeszcze grzańca na piwie, ale chyba wypróbuję 😀
Czyli to już ten czas na grzaniec? 😀
Jak najbardziej 😀
Mniam! Wygląda baaardzo smakowicie! Podam na imprezie mikołajkowej 😉
O, świetnie! Na pewno się sprawdzi, ja podałem na urodzinach bloga 🙂
Totalnie świąteczne, kojarzy mi się z wszelkimi jarmarkami bożonarodzeniowymi.
Stoi się z grupą znajomych na mrozie i popija takie winko. Humor dopisuje 😀
Dokładnie tak! Jarmarki już chyba stoją, niedługo wybieram się na jeden z nich :>
chyba dzisiaj sobie zrobię takiego pysznego grzańca 🙂
Koniecznie, humor się poprawi i rozgrzeje nieco 🙂
Pyszne jest takie winko, mniam:)
Zgadzam się! 🙂
mmm, dawno nie piłam… takie wino cudownie rozgrzewa:)
Musisz to nadrobić 😀
Uwielbiam !!! mam ochotę na porcyjkę :))
Zatem do dzieła 😀
O też ostatnio robiłam, w bardzo podobnej wersji, ale nie dawałam jeszcze nigdy wanilii. Fajne zdjęcia;)
To spróbuj z wanilią, bardzo fajnie smakuje 🙂
W zimowym okresie też u mnie ulubione to grzaniec i czekolada, no uwielbiam to bardzo ! Najważniejsze to bogactwo przypraw, super u Ciebie wyglada 🙂
Dokładnie, im więcej przypraw tym lepiej 😀
Dzięki! 🙂
Jak zawsze ładne zdjęcia:) z grzańców zdecydowanie bardziej smakuje mi wino niż piwo:) W tym roku grzeje się czarną herbatą z nalewką miodowo-imbirową. 🙂
Ja też lubię grzane wino, chociaż piwa jeszcze nie próbowałem. O! Musi być świetna! 🙂
Piwo grzane też dobre!:P
Muszę spróbować 😀
Ja grzańca zdecydowanie stawiam ponad gorącą czekoladę 🙂
Może być i tak 😀
No i na zdrowie! 🙂
No to w górę serca 😀
Chyba na jedną porcję to 400 ml; DD
Piłabym<3
Dla Ciebie to i 500 na jedną porcję za mało ;p
Pycha grzaniec, idealny na te zimne wieczory. Nie dość, że dobrze rozgrzewa, to jeszcze poprawia humor 🙂
I właśnie za to go lubię 😀
Ja się ratuję pseudogrzańcami:) Tzn. herbatami a'la grzaniec, też dobre:) Piękne zdjęcia
Oby tylko były z prądem 😀
W zeszły weekend też zaczęłam sezon grzańcowy. Jak człowiek przejdzie się po mrozie, to chyba jedyny sposób na solidne rozgrzanie:).
A jeszcze lepszy pomysł to chodzić z takim grzańcem w termosie ^^
To fakt, tylko trzeba uważać żeby nie weszło nam to w nawyk;)
Oj, to prawda, może być niebezpieczne 😀
Chętnie bym się takim rozgrzała 😀
Nie ma na co czekać, trzeba grzać grzańca 😀
Nie mam lepszej propozycji, no chyba że moją wersję grzańca 😉
Hola hola! Proszę mi tu zaraz podać swojego i porównam 😛
W pelni podzielam Twoje zdanie 🙂 Nie ma to jak grzane wino zimowa pora. I wszelkiego rodzaju inne gorace napoje. Moglabym je pic i pic… 🙂
Powinni rozdawać takie napoje na przystankach zamiast koksowników ^^
Wznoszę toast za Twoje zdrowie!
Grzaniec, to doskonała propozycja na zimowe wieczory.
O, dziękuję, i Twoje sdrowie! 🙂
robię bardzo podobnego grzańca, jest przepyszny :-))
To prawda, jest rewelacyjny ^^
na weekend w sam raz 🙂 ….. do wieczornego kina
Ooo, też dobry pomysł! 🙂
Osobiście nie lubię, ale pięknie podane;)))
Nie wierzę co czytam! :O
Właśnie takiego, dokładnie bardzo lubię 🙂 Piękne zdjęcia 🙂
Cieszę się 🙂
Zdecydowanie preferuje grzańca na bazie piwka 🙂 Choć wino w takiej kompozycji też może być całkiem niczego sobie!
Kurczę, muszę spróbować tego na piwie 😀
Odkąd nastała taka arktyczna pogoda to prawie regularnie wspomagam się grzańcem. Obawiam się jednak tylko, że od tak świetnie doprawionego wina to można się bardzo łatwo z przyjemnością uzależnić:))
No właśnie, trzeba uważać 😀
Wino jak najbardziej, ale piwo też się świetnie nadaje 🙂
Muszę w końcu wypróbować z piwem 😀
Mmm.. uwielbiam grzane wino. Idealne na chłodne, zimowe wieczory 🙂
Trudno się nie zgodzić 😀
Fajne pomysły z tym grzanym winem, zwłaszcza z tym rozdawaniem na przystankach 🙂 ale by wszyscy radośni chodzili 🙂
Nasze nudne i gburowate społeczeństwo powinno rozluźniać się takimi napojami, życie byłoby łatwiejsze i przyjemniejsze 😀
o rany… mam słabość do grzanego wina…. Zawsze wypiję o kubek za dużo;p
A nie o butelkę? 😛
Uwielbiam <3 Podziel się 😀 Na rozgrzanie polecam również grzane piwo – z cynamonem, cytryną, imbirem, goździkami i miodem 😉
Chyba zrobię sobie takie piwo bo brzmi zachęcająco :>
gdyby nie grzaniec i kilka innych korzennych potraw, to na całą zimę wyprowadzałabym się do ciepłych krajów. uwielbiam grzańca! polecam ten z wrocławskiego jarmarku bożonarodzeniowego <3
To prawda, ale człowiek niegłupi i wymyślił cudowne napoje i potrawy z wykorzystaniem tych składników, co sprawia, że wszystko ma swoje dobre strony 😀
Nie ma zimy bez grzańca 🙂
I tu się zgadzam całkowicie 😀
Dobre grzane winko nie jest złe 😉
Hehe, to prawda 😀
Właśnie kubeczek z taką zawartością bardzo by mnie teraz uradował 🙂
Nie ma co czekać, trzeba grzać 😀
Grzane wino to podstawa! <3
http://www.sagneska.pl
Udanego wieczoru i spotkania ze znajomymi 😀