blok czekoladowy
Słów kilka o bloku czekoladowym… Większość z Was zapewne ma z nim miłe wspomnienia z dzieciństwa, kiedy zajadaliście się nim w okresie świątecznym. I mimo że już sama nazwa tego smakołyku brzmi apetycznie, to nigdy wcześniej go nie jadłem, a tym bardziej nie robiłem. Nie pojawiał się on na naszym świątecznym stole, bo mama nie przepadała za jego smakiem. Pierwszy raz zostałem nim poczęstowany jakieś dwa lata temu. Tak bardzo mi posmakował, że zrobiłem na święta. Jednak nie smakował już tak samo, a to przez użycie mleka w proszku. To chyba jedna z niewielu rzeczy, której nie toleruję. W tym roku trafiłem na przepis Aronii, w którym nie było tego okropnego proszku. Postanowiłem wypróbować przepis i powiem krótko: jest rewelacyjny i serdecznie Wam go polecam! 🙂
składniki:
200 g gorzkiej czekolady
150 g kremu czekoladowego
120 g mleka skondensowanego słodzonego
100 g orzechów laskowych (ja pominąłem)
100 g ulubionych herbatników
Czekoladę oraz krem czekoladowy umieścić w misce i rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać mleko skondensowane i połączyć. Następnie do masy czekoladowej dodać pokruszone w dłoniach herbatniki i szybko wymieszać (masa znacznie zgęstnieje). Jeśli będzie taka konieczność, wyrabiać ręką. Gotową masę przełożyć do tortownicy (20 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić do wystudzenia. Przestudzony deser chłodzić w lodówce. Podawać.
Smacznego! 🙂


mistrzostwo! nie mogę za długo patrzeć na te zdjęcia bo się oślinię po prostu 🙂
Ale komu to przeszkadza? ;p
uwielbiam !
Ja też 😀
No to dałeś czadu z tym blokiem. Wypasiony… pysznie wygląda. Ja go bardzo lubię 🙂
Fajnie, że się podoba 😀
Ja jeszcze nie robiłam i nie jadłam, ale Twój wygląda tak smakowicie, że chyba się skuszę 😀
Koniecznie, bo warto 😀
Uwilebiam i ja. To rowniez smak mojego dziecinstwa 🙂 Nie wiedzialam, ze mozna go zrobic z mlekiem skondensowanym. Ciesze sie, ze podales ten przepis bo mleka w proszku nigdzie znalezc nie moglam… 🙂
Poważnie? Mleko w proszku można znaleźć w marketach na dziale z żywnością dla niemowląt. Tylko ceny są chyba dosyć przesadne. Ja swoje kupiłem kiedyś w Carrefourze, ale nie pamiętam jaki dział ;p
Dawaj mi kawałek!<3
Chodź i bierz ;D
Wygląda genialnie! Pewnie tak też smakuje 🙂
Albo i lepiej ;p
Nigdy nie jadłam:P
Koniecznie spróbuj 😀
O, ja też wolę blok bez mleka w proszku, chociaż do proszkowego mam sentyment, wiadomo 🙂
Sentymenty zawsze, ale ja mleka w proszku więcej nie tknę ;D
Świetny pomysł i wspaniałe wykonanie!
Dzięki! 🙂
Blok czekoladowy w świątecznym wydaniu, no mistrzostwo :)).
Cieszę się 🙂
Po prostu uwielbiam 🙂
Ja też 😀
Dziwne, ze chcociaz nie chcielibysmy powrocic do tamtych czasow to ciagle czujemy do nich sentyment … Pamietam jak Pani w sklepie kroila mi taki blok na ladzie, lubilam go dopoty dopoki ciocia nie zaczela mi przywozic prawdziwej czekolady z Czech 😉 Fajny przepis z serii "Powrot do przeszlosci" 🙂
Ta tęsknota za dawnymi czasami jest zawsze, niezależnie od ogólnie panujących czasów. Zwłaszcza, jeśli są to wspomnienia z dzieciństwa, które zawsze jest beztroskie i pozbawione problemów dorosłych, od których czasem trudno uciec.
Ach… wspomnień czar…
Piękny czar 😀
Ło Matko <3 Jakie to musi być dobre!
Oj tak, ten blok był znakomity! 🙂
smakocie!
Fajne słowo! 😀
Odsłona bloku zjawiskowa, zresztą jak wszystkie Twoje słodkości
Jak miło! <3
Pycha!:)
Bingo! 🙂
U nas taki blok nie robiło się od święta a zawsze wtedy kiedy po prostu miało się ochotę na coś słodkiego 😉
To musiała być ogromna beztroska 😀
Babcia zawsze robiła a ona wnuczkom to by nieba uchyliła 😀
Jak każda babcia ^^
blok pierwsza klasa! 🙂 słodkość , która zawsze będzie mi się kojarzyć z dzieciństwem 🙂
Piękne wspomnienia, prawda? 😀
Wygląda obłędnie 🙂
Dzięki 🙂
O tak:)taki blok jadało się w czasach mojego dzieciństwa,gdy do wyboru był wyrób czekoladopodobny,blok czekoladowy lub…niczego już więcej w zasadzie nie było:))))
Piękne zdjęcia!
Miło mi, dzięki! 🙂
Faktycznie, zgodzę się z Tobą na temat mleka w proszku! Jest niefajne i bardzo silnie wpływa na smak wszystkiego, do czego to dano :(. Na przykład wiele tych lodów w pudełkach, Grycany i inne takie. Bardzo pieknie sfotografowany Twój blok i z pewnością pyszny 😀
To prawda, mleko w proszku psuje smak i daje dużą nutę plastiku i sztuczności w daniach.
Dzięki! 🙂
Ależ on przepięknie wygląda! 🙂
Kocham to mleczko skondensowane, więc z chęcią spróbowałabym takiej pyszności! *.*
Polecam, bo warto ^^
Pysznie i ślicznie 🙂
Dzięki 🙂
Dawno nie jadłam takiego bloku.
To kiedy robisz? 😀
W następnym roku.
No wiesz? 😛
Sosna, toż to cudo ! Mój mąż by zwariował ze szczęścia, gdybym mu taki blok zrobiła (to niepoprawny czekoladożerca). Fajny, bo nie jest cienki, tylko solidny, gruby i przez to przypomina mi trochę rocky road, z tym że jest bez suszonych owoców :}
W takim razie dlaczego by nie uszczęśliwić męża? 😀
to jest mój smak dzieciństwa, jak moja prababcia była jeszcze w dobrym stanie, to zawsze przesyłała ogromne pudła z ciasteczkami na święta, i właśnie blok czekoladowy schodził najszybciej, była o niego walka XD
Piękne wspomnienia 🙂
boskie! jako dziecko uwielbiałam blok, potem kilka razy robiłam sama i stwierdzam, że nadal lubię 🙂
Ja też lubię, ale tylko w takiej wersji jak powyżej 😀
Blok czekolady brzmi jak Blog Czekolady – oba uwielbiam 😀
Hehe i to się rozumie 😀
Blok pyszniasty 🙂 hmmm a ja kiedyś będąc dzieckiem wyjadałam mleko w proszku łyżeczką… wobec czego nie mam do niego tak negatywnego nastawienia 😉
Mi ono nigdy nie smakowało 😀
ależ on cudnie wygląda 🙂
Cieszę się 🙂
Kulinarny majstersztyk 🙂
Miło mi 🙂
wygląda obłędnie 🙂
Starałem się 😀
Sosenko, ciekawy przepis. Z tego co pamiętam to składzie była jeszcze kostka masła. Twój blok jest na szczęscie odchudzony:)
Odchudzony zdecydowanie 😀
Ale tutaj pyszności widzę 🙂
Staram się jak zawsze 😀
Przypomniał mi się smak dzieciństwa jak się zajdało tym przysmakiem, ale tylko po kawaleczku malutkim każdego dnia, żeby starczył na jak najdłużej:)
I znowu się gapię jak cielę w te zdjęcia:D
Hehe, nawet nie wiesz jak miło mi na tą reakcję 😀
Chodzi za mną taki przysmak…mniam 🙂
No przepis już masz i do dzieła 😀
pyszności!
I to jakie ;p
Czekoladowe mistrzostwo 😀
Zgadza się, autorka przepisu wie co dobre 😀
O rety, ale dawno nie robiłam, a tak bardzo lubimy:)
Czas nadrobić! 🙂
chyba jestem jedyną osobą, która bloku jeszcze nie jadła.. :O
Ale wygląda obłędnie!
W takim razie musisz to zmienić, koniecznie! 😀
O mamo, uwielbiam blok czekoladowy, choć zawsze po jego konsumpcji odpadały mi zęby 🙂 Dla mnie muszą być herbatniki na bank, no i zawsze robiłam z mlekiem w proszku, stąd fajnie, że znalazłeś alternatywę.
Mam nadzieję, że wypróbujesz przepis i sprawdzi się 😀
Uwielbiam uwielbiam uwielbiam <3
Miło miło miło 😀
No no no takiego nie jadłam 😉 zawsze z mlekem w proszku. Pięknie, a o jakim kremie mowa….?
Mowa o bardzo popularnym kremie czekoladowo orzechowym, którym w reklamach mama dzieciom chleb smaruje 😀
Tego akurat kremu nie jadamy 😉
Zawsze można wybrać inny 😀
Pierwszy raz widzę przepis bez mleka w proszku, chyba trzeba będzie wypróbować, choć nie powiem, że mam wielki sentyment do klasyka znanego z dzieciństwa 😉
Zawsze warto próbować niewielkich zmian 😀
Ależ słodkie szaleństwo. A przy tym piękne zdjęcia, pozdrawiam 🙂
Miło mi, dzięki 🙂
Jak zwykle u Sosny klasyka ,,ugryziona´´ w sposób nowoczesny i przepiękny. Świetna robota 😉
Dzięki wielkie! 🙂
zainteresowała mnie ta wersja bez proszku! w sumie nigdy bloku nie kojarzyłam z BN, ale w Twojej wersji wygląda to rzeczywiście bardzo świątecznie:)
Mam nadzieję, że na tyle zainteresowała, iż pojawi się na świątecznym stole ^^
Pięknie i świątecznie! 🙂
Dzięki 😀
Uroczo 😉
Miło mi 🙂
Wielką mam ochotę go zrobić, ale nie wiem, co to krem czekoladowy, tzn. wiem, ale czy to się przygotowuje z jakiegoś przepisu osobno czy kupić nutellę i po sprawie? 😀
Zdrowych i spokojnych Świąt!
Paulina
Przepraszam za zawracanie gitary, przebrnęłam wnikliwie przez wszystkie komentarze i znalazłam! Pozdrawiam!
Hej! Przepraszam, że nie odpowiadałem tak długo, ale święta. Tak, to kupny krem do mazania kanapek 😀
Smak dzieciństwa 😉 uwielbiam
Ja również ^^
Muszę wypróbować Twój przepis na blok, zachęcam na wypróbowanie mojego 🙂
Masz cudne wypieki i zdjęcia!
Pozdrawiam no i zapraszam do siebie na moje kuchenne podboje 🙂
http://kuchnianasliwkowymszlaku.blog.pl/
Koniecznie wypróbuj bo jest cudowny 🙂